Widzisz innych ludzi jak się ze sobą śmieją, żartują, kłócą, czasem krzyczą i krytykują wzajemnie. Czujesz wtedy, że do nich nie pasujesz. TY nie wiesz, jak reagować w takich sytuacjach. Boisz się, ze powiesz coś głupiego. Tak bardzo starasz się wymyslić co można powiedzieć, że tracisz wątek rozmowy, wychodzisz z relacji pozostając już tylko sam ze swoimi myslami, a raczej pustka w głowie i napiętym ciałem. Bardzo byś chciał być bardziej asertywny, żeby "spływało po Tobie", jak to widzisz, ż eu innych się dzieje. Masz jednak przekonanie, że jesteś słaby/wrażliwy/niedojrzały, a co najgorsze - że ludzie od razu to zobaczą, a wtedy wyśmieją i poniżą. W terapii CBT zobaczysz, że Twoje przekonania są jedynie Twoimi przekonaniami, że inni wcale nie są tacy mocni i asertywni, że ty nie jesteś taki słaby i wrażliwy, i że ludzie tak naprawdę nie zwrócą uwagi na Twój stres pod warunkiem, że nie będziesz stawał na głowie aby go ukryć.
Widzisz innych ludzi jak się ze sobą śmieją, żartują, kłócą, czasem krzyczą i krytykują wzajemnie. Czujesz wtedy, że do nich nie pasujesz. TY nie wiesz, jak reagować w takich sytuacjach. Boisz się, ze powiesz coś głupiego. Tak bardzo starasz się wymyslić co można powiedzieć, że tracisz wątek rozmowy, wychodzisz z relacji pozostając już tylko sam ze swoimi myslami, a raczej pustka w głowie i napiętym ciałem. Bardzo byś chciał być bardziej asertywny, żeby "spływało po Tobie", jak to widzisz, ż eu innych się dzieje. Masz jednak przekonanie, że jesteś słaby/wrażliwy/niedojrzały, a co najgorsze - że ludzie od razu to zobaczą, a wtedy wyśmieją i poniżą. W terapii CBT zobaczysz, że Twoje przekonania są jedynie Twoimi przekonaniami, że inni wcale nie są tacy mocni i asertywni, że ty nie jesteś taki słaby i wrażliwy, i że ludzie tak naprawdę nie zwrócą uwagi na Twój stres pod warunkiem, że nie będziesz stawał na głowie aby go ukryć.